A na cmentarzu...Rozpoczęła się wycinka 19 – metrowego świerka na cmentarzu, który zagrażał bezpieczeństwu odwiedzających nekropolię i grobów w sąsiedztwie. Dokończenie w przyszłym tygodniu. Dziękuję tym, którzy pomagają sprzątać gałęzie.

Nowe gaśnice

Dotarły już nowe, zamówione gaśnice do kościoła parafialnego, kościoła św. Marka i Domu Parafialnego. W kościele znajdą swoje miejsce w zakrystii, przy wejściu i na chórze, podobnie w kościele św. Marka, gdzie małe gaśnice tam znajdujące się zostaną zamienione na zupełnie nowe, w tym jedną dużą. Oprócz gaśnic są też fluoroscencyjne oznaczenia miejsc, gdzie się znajdują i instrukcje przeciwpożarowe.

Patriotycznie i narodowoBegonie i pelargonie wyrosły na placu kościelnym. Oczywiście nie same: posadziły je Barbara Wojnar, Halina Ładoń i Dorota Binek. Dwie najbardziej zniszczone skrzynki zostały rozebrane, w pozostałych czterech natomiast zrobiło się ładnie, a nawet patriotycznie, bo biało - czerwono. Podobnie koło Dębu Pamięci i obok głazu upamiętniającego pomordowanych w czasie II wojny światowej.

Czapka na dzwonyPrzez kilka dni Tomasz Bromblik z synami Adamem i Wojciechem wykonywali „czapkę” czyli dach nad dzwonami, które wiszą na dzwonnicy za kościołem. Wielkie dzięki za tę bezinteresowną i ciężką pracę. Andrzejowi i Bożenie Bromblikom dziękuję za dostarczony materiał. Dzwony, sądząc z napisów, które na nich widnieją, pochodzą z 1958 i 1959 roku. Być może kiedyś i one uzyskają elektryczny napęd…

RuryW zamyśle architekta miały prawdopodobnie symbolizować organy czyli muzykę kościelną. Niestety, ząb czasu spowodował, że stały się nieco szczerbate. Rury na wieży naszego kościoła były zdekompletowane. Na skutek wiatru, burz i zmęczenia materiału pięć z nich odpadło. Od teraz są znów w komplecie solidnie przymocowane. Zamówione w chorzowskiej hucie, przycięte do odpowiednich rozmiarów znów są w całości. Wielkie dzięki za pomoc i prace Karolowi Majcherowi, Szczepanowi Szczurkowskiemu i Stanisławowi Pandlowi. 

Zobacz, jak wygląda świat z góry.Spora widownia towarzyszyła 23 maja akcji wymiany żarówek na krzyżu wieńczącym nasz kościół. Krzyż ten jest tak usytuowany, że inaczej, jak ze zwyżki, i to dużej, nie da się do niego dostać. Do Rodak przyjechała zwyżka o zasięgu ramienia 40 metrów. Na niej panowie Tomasz Bromblik i Stanisław Pandel wyjechali do góry. Przy okazji, oprócz wymiany żarówek, naprawili piorunochron. Zobacz, jak wygląda świat z góry.