Gdy ignorujemy niebezpieczeństwoSamolot wrócił do terminalu na lotnisku, bo pilot zaniepokoił się odgłosem pracy silników.

Kiedy po raz drugi samolot podchodził do startu, jeden z pasażerów zapytał, czy rozwiązano problem.

- Tak. Zmieniliśmy pilota – szczerze uśmiechnęła się stewardessa.

Kiedy dobrze się bawimy, ignorujemy sygnały ostrzegawcze, które wysyła nasze sumienie. Bądźmy czujni, by w porę spostrzec niebezpieczeństwo.

jarkwi
16.10.2018 r.