Podziękowanie - 26 sierpnia 2018W telegraficznym skrócie chcę te podziękowania złożyć wobec ludzi, których Pan Bóg postawił na mojej drodze. Także tej kapłańskiej.

Bardzo dziękuję ks. dr Michałowi Bordzie za wygłoszone Słowo Boże. Ks. Michał przyjął święcenia kapłańskie w 2001 roku. Miałem wtedy przywilej wygłosić kazanie na jego pierwszej uroczystej Mszy św. czyli prymicjach. Teraz był rewanż. „Bóg zapłać”.

Jest z nami ks. prałat Tadeusz Kamiński. Przez 9 lat pracowałem w parafii, którą ks. Tadeusz kierował czyli w „świętym Florianie” w Sosnowcu – Zagórzu, podziwiając jego olbrzymią pracowitość. Dzięki niemu kościół, domy parafialne, a przede wszystkim wspólnota parafii powstała „od zera”, a kościół dokładnie na byłym wysypisku śmieci.
 
Dziękuję też za obecność następcy księdza Tadeusza czyli ks. prałatowi Stefanowi Wyporskiemu. Znamy się już wiele lat, najpierw w czasach, gdy budował jeden z kościołów w Dąbrowie Górniczej, a później, gdy kierował naszą diecezjalną Caritas.

„Bóg zapłać” za przybycie rodakowi z Rodak czyli ks. Wojciechowi Zięciowi. Ks. Wojciech jest proboszczem w jednej z parafii w diecezji kieleckiej.

Dziękuję przyjaciołom – proboszczom z naszej diecezji. Jest więc ks. Mirosław Sołtysek, proboszcz parafii w Pyrzowicach i jednocześnie kapelan lotniska. Nad kościołem księdza Mirosława codziennie przelatuje kilkadziesiąt samolotów. Dziękuje ks. Gerardowi Małodobremu, który z mozołem buduje kościół na tzw. Górkach Małobądzkich. Jest też ks. Krzysztof Miśta, który wprowadzał mnie kiedyś w życie seminaryjne, a później parafialne, ponieważ pochodzimy z tej samej parafii czyli sosnowieckiej katedry.

Dziękuję księżom, z którymi znam się od czasów, gdy pracowałem w parafii w Sosnowcu – Zagórzu, a nawet wcześniej. Jest więc ks. Dawid Kuczek, wicedyrektor Duszpasterstwa Rodzin Diecezji Sosnowieckiej, który przy każdej okazji „każe” mi chodzić po górach, namawia do jazdy na rowerze, łażenia po jaskiniach i zabytkowych kopalniach, a nawet do żeglowania po Mazurach czy nawet latania szybowcem. Jest także ks. Paweł Łajca, jedyny duchowny, którego uczyłem w szkole średniej. I miał wtedy z religii „czwórkę”. Ale się poprawił i dzisiaj jest wikariuszem na „szóstkę z plusem”.

Gościmy też ks. Grzegorza Kopysia, którego hobby to kupowanie szat liturgicznych. Także dla naszej parafii, za co jestem mu bardzo wdzięczny. Nie mogło braknąć oczywiście ks. Krzysztofa Paska czyli wikariusza powiatowego. Bo choć pracuje w Bolesławiu często go można spotkać w parafiach w naszej okolicy. Dziękuję za obecność ks. dr Danielowi Buni. Ks. Daniel pracuje w Będzinie – Syberce, ale pomaga też m.in. w wydawaniu płyt Biskupowi od Dzieci czyli ks. ks. bp. Antoniemu Długoszowi.

Witam ojca Andrzja Langa, kamilianina z Hutek, któremu jeszcze raz życzę wielu Bożych łask z okazji niedawnej sześćdziesiątej rocznicy życia.

Bardzo dziękuję za przybycie i życzliwość kapłanom z naszego dekanatu na czele z księdzem dziekanem Markiem Szelągiem, proboszczem parafii w Chechle. Dziękuję ks. Edwardowi Sztamie, emerytowi, który jednak pełni nieoficjalną rolę wikariusza w Jaroszowcu. Dziękuję ks. Markowi Plebankowi, proboszczowi z Kwaśniowa, ks. Mariuszowi Wróblowi, proboszczowi z Cieślina, który zmaga się z budową plebanii, ks. Janowi Wieczorkowi opiekującemu się sanktuarium w Jaroszowcu, który przyjechał z pomagającym mu ks. Józefem Kościelnym. „Bóg zapłać” ks. Markowi Łabudzie, proboszczowi parafii w Kluczach i przyjacielowi, z którym mam gorącą linię telefoniczną. Dziękuję też najlepszemu i jedynemu wikariuszowi w dekanacie czyli ks. Pawłowi Staniszowi. „Bóg zapłać” też duchownym, których obecność mogłem przeoczyć, co przy pięćdziesiątce się zdarza, i tym, którzy jeszcze dotrą lub towarzyszą nam duchowo, ponieważ nie mogli przybyć ze względu na swoje obowiązki.

Bardzo dziękuję za obecność mojej kochanej Mamie, która mimo choroby przyjechała do Rodak. Dziękuję braciom: Aleksandrowi z żoną Beatą i synem Grzegorzem oraz Leszkowi. Dziękuję też przyjazd z Mysłowic kuzynce Annie Gierlach z mężem.

Za obecność i życzliwość dziękuję władzom naszej gminy, w tym Norbertowi Bieniowi czyli wójtowi. Przy okazji za nieocenioną pomoc dziękuję radnym z obu naszych wiosek i paniom sołtys.

Dziękowałem już ks. Michałowi, teraz to samo czynię wobec jego rodziców: Marii i Leszka.

No i nasza niezastąpiona służba zdrowia czyli doktorzy Małgorzata i Dariusz Wdowik. Dziękuję za to, że leczycie ciało, ale często także duszę, o czym wiedzą wasi pacjenci, do których ja również się zaliczam. Choć wolę spotykać się na kawie, a nie w gabinecie lekarskim.

„Bóg zapłać” za obecność Urszuli i Czesławowi Zajma z Sosnowca - Zagórza za olbrzymią życzliwość.

Z Zagórza przyjechała też Ewa Klimczyk, księgowa, która angażuje się w działalność Akcji Katolickiej, prowadzi też stronę internetową parafii św. Floriana. Proszę pozdrowić wszystkich znajomych z Zagórza.

Ostatnie sześć lat mojego życia to parafia Najśw. Maryi Panny Częstochowskiej w Rodakach. Mieszkańcom Ryczówka, Rodak, Godawicy, Rzeki na stałe tu mieszkającym i gościom dziękuję za życzliwość, pomoc i przede wszystkim modlitwę. „Bóg zapłać” wszystkim, którzy pomagają w kościele i na plebanii. Nie wymieniam nazwisk, ponieważ mógłbym kogoś pominąć. Pamiętam o Was w modlitwach. Instytucjonalnie dziękuję paniom w Kół Gospodyń Wiejskich, strażakom, ministrantom, dyrekcjom szkół, sołtysom i radnym. „Bóg zapłać” pani katechetce. Pamiętajmy o modlitwie w intencji przygniecionego krzyżem choroby pana organisty Mieczysława. Dziękuję dzieciom, młodzieży i dorosłym w każdym wieku. Dziękuję też Mariuszowi Bretnerowi, naszemu dzisiejszemu organiście.

Z ogłoszeń przypomnę tylko, że za tydzień dożynki gminne w Rodakach. Msze św. w przyszłą niedzielę o 8.30 i 16.00. O godz. 13.00 Msza św. dziękczynna za zbiory. Nie będzie Mszy św. o 11.00.

Dobiegł końca remont generalny zakrystii, salki, korytarza i pomieszczenia gospodarczego. W zakrystii jest też specjalny komputer muzyczny, który będzie nam pomagał w śpiewie w czasie liturgii, gdy nie ma pana organisty. Będzie on jeszcze rozbudowany.

Na placu kościelnym we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej powstaje nowe otoczenie Głazu Pamięci.

Dzisiaj także po raz pierwszy zadzwonią zrekonstruowane dzwony o imionach Jan i Maria. Niestety, okazało się, że praktycznie nie można używać dzwonu na wieży kościoła. Więcej o tym powiem za dwa tygodnie. Niech od dzisiaj zatem Jan i Maria zapraszają nas na nabożeństwa, wzywają do modlitwy i towarzyszą w ostatniej drodze zmarłym.

Dobrze jest dziękować Panu. On jest i czuwa, stwarza każdą naszą chwilę. Stwarza i podtrzymuje wszystkich, którzy nas otaczają, naszych najbliższych. Stwarza to, co robimy, to co widzimy. To co nas raduje, te drobnostki codzienności. Panu Bogu dziękuję za życie, sakramenty, ludzi, których spotkałem na swojej drodze przez 25 kapłaństwa. Dziękuję też kapłanom, którzy przede mną budowali tę wspólnotę parafialną, śp. ks. Janowi Brożkowi i proboszczowi przez 34 lata czyli ks. Stefanowi Walusińskiemu.

W chrześcijaństwie, czas zawsze miał ogromne znaczenie. W konkretnym czasie zostaje przecież stworzony świat. Najważniejsze wydarzenia historii zbawienia: Wcielenie i Pascha, też dokonują się w konkretnym czasie! Z tego związku Boga z czasem, rodzi się obowiązek uświęcania czasu. Na tym tle staje się zrozumiały zwyczaj Jubileuszów, który ma swój początek już w Starym Testamencie, a potem odnajduje kontynuację w dziejach Kościoła. Jubileusz zawsze w Biblii był czasem w szczególny sposób poświęcanym Bogu. I ja za 25 lat kapłaństwa Jemu chcę przede wszystkim podziękować. Amen.