Cena niezdecydowaniaRonald Reagan opowiadał kiedyś, jak nauczył się podejmowania decyzji.

Pewnego dnia ciocia zabrała go do szewca, żeby uszył mu nowe buty. Ten zapytał młodego Ronalda:

- Czy chcesz buty ze ściętym, czy okrągłym czubkiem?

Chłopiec nie mógł się zdecydować. Szewc na to:

- Przyjdź jutro albo pojutrze i powiedz mi, jakie buty mam ci uszyć.

Kilka dni później Reagan spotkał szewca na ulicy i ten znów zapytał go o fason butów.

- Jeszcze się nie zdecydowałem – odparł chłopak.

- No cóż, trudno – rzekł szewc.

Kiedy Reagan odbierał gotowe buty, był zszokowany ich wyglądem. Jeden z nich miał okrągły czubek, a drugi ścięty. Po latach prezydent wspominał:

- To wydarzenie nauczyło mnie, że jeśli nie będę podejmował własnych decyzji, ktoś inny podejmie je za mnie.

Pan Bóg stworzył nas ludźmi, a nie marionetkami. Mamy Jego Słowo, żeby nas prowadziło, Jego miłość, żeby nas odkupiła, Jego zapewnienie, że jesteśmy zdolni do podejmowania własnych wyborów.

jarkwi
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
22.12.2017 r.