ŚDM na Placu Papieskim„Kraków jest gotowy na wasz przyjazd. Zostaniecie tam na pewno równie dobrze ugoszczeni, jak w Sosnowcu” – zapewniał ponad trzytysięczny tłum obcokrajowców wojewoda małopolski Józef Pilch. 23 lipca był jednym z wielu gości na Placu Papieskim w stolicy diecezji sosnowieckiej. Zgromadzili się na nim przedstawiciele 32 narodowości.

Wśród zaproszonych gości znaleźli się samorządowcy ze wszystkich gmin diecezji, parlamentarzyści oraz minister Andrzej Adamczyk. Mszę św. celebrował bp Grzegorz Kaszak, a ekspresyjne kazanie tłumaczone dzięki telebimowi na kilka języków wygłosił bp Henry D’Souza z Indii. Była też okazji do spowiedzi w wielu językach.

Wieczór rozpoczęli laureaci konkursu diecezjalnego, a do modlitewnego tańca zaprosiła też wszystkich Diakonia Tańca z ks. Piotrem Pisarczykiem. Po Koronce do Miłosierdzia Bożego odmówionej w czterech językach rozpoczęła się Msza św. Koncelebrowało ją dziesięciu 10 biskupów i ok. 150 kapłanów, w tym 60 obcokrajowców. „Polska jest pięknym krajem z długą i bogatą historią niezrównanego męstwa i poświęcenia Polaków w ciągu wieków. Kościół katolicki w Polsce jest aktywny i dynamiczny. Dał on światu tak znanych świętych jak św. Maksymilian Kolbe, św. Faustyna i św. Jan Paweł II. Jesteśmy ogromnie wdzięczny Biskupowi Grzegorzowi i mieszkańcom Sosnowca za serdeczną gościnę – słowa indyjskiego biskupa zostały powitane przez zgromadzonych gromką owacją. „Brak Boga i brak tożsamości redukuje do nicości" – ostrzegał Biskup podkreślając, że świadomość odkupienia przez Boga daje radość – "radość ludzi, którzy stali się Ludem Bożym, a Bóg ich Bogiem. (...) radość Pana, który zamieszkał wśród nich". „To właśnie z powodu bezwarunkowej, Bożej miłości my jesteśmy Jego przyjaciółmi, i przez naszą miłość i posługę przedłużamy przyjaźń Jezusa na wszystkich. Przyjaciele Jezusa są wezwani do troski nie tylko o siebie, ale również o nasz Kościół i bliźnich” – przypominał indyjski hierarcha. „Kościół i świat potrzebują młodych. Potrzebują ich talentów, ich energii, ich fantazji i ich przywództwa. Współcześni młodzi nie mogą sobie pozwolić aby rozproszyły ich: przemoc, materializm, pornografia, uzależnienia od narkotyków i nieuporządkowane życie. Nie mogą być także obojętnymi i cichymi widzami. Młodzi muszą stawać się zdobywcami, prawdziwymi posłańcami, którzy zmieniają świat. (…) Ufając w Bożą łaskę, miłość i miłosierdzie, maszerujmy naprzód, ażeby zanieść daną nam od Boga misję, by budować lepszy Kościół i lepsze społeczeństwo!” – zakończył bp Henry D’Souza.

Po Eucharystii i posiłku rozpoczął się wieczór "Miłość potężniejsza niż śmierć", na który złożyły się m.in. świadectwa zaproszonych gości, występ chóru i młodzieżowej, dwudziestopięcioosobowej orkiestry. W czasie przeznaczonym na posiłek samorodnie zaczęły powstawać radosne, roztańczone i rozśpiewane grupki, pokazujące lokalne tańce i zapraszające do wspólnej zabawy. Wiele osób skorzystało także z możliwości zrobienia sobie selfie z biskupami.

kjk / jc